Lato w pełni, słońce pięknie świeci, aż żal siedzieć w pracy czy szkole. Wychodzimy więc na zewnątrz, chcąc skorzystać z ciepła. Wystawiamy twarze i ciała ku słońcu, łapiąc boską opaleniznę. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że słońce choć piękne jest także zabójczo niebezpieczne. Coraz częściej się mówi o tym, że Polacy cierpią na choroby skóry. Wśród nich jest także groźny czerniak. Co więc robić, żeby cieszyć się piękną pogodą nie narażając przy tym swojego zdrowia? To proste. Pamiętajmy o tym, żeby przed każdym wyjściem odpowiednio się zabezpieczyć. Podstawą są kremy z ywsokim filtrem UV – najlepiej stosować te od 30 wzwyż. Są niezbędne przy wysokich temperaturach, zwłaszcza jeśli chodzi o twarz, jest ona bowiem bardzo wrażliwa i podatna na poparzenia. A nikt przecież nie chce chodzić z czerwoną twarzą. Unikajmy najgorszego słońca, w południe, bo jest ono najbardziej palące. Bierzmy przykład z Hiszpanów czy Włochów, którzy w największe słońce zostają w domach i sjesjtują. Jeśli mamy jakiekolwiek znamiona na ciele, chrońmy je, są bowiem bardzo podatne na słońce i mogą zmienić się w stan zapalny. Po opalaniu stosujmy kremy nawiliżające, aby schłodzić skórę i niedopuścić do jej złuszczania. Pamiętajmy także o piciu dużych ilości wody , przynajmniej dwóch litrów dziennie, aby się nie odwodnić oraz oczywiście o nakryciu głowy. Jeśli będziemy pamiętać o tych prostych, acz bardzo własnych z punktu widzenia naszego zdrowia, wskazówek, będziemy mogli cieszyć się piękną, brązową skórą i nie martwić o paskudne choroby!