Stworzenie efektownego makijażu wybiegowego jest prostsze, niż myślisz. Drogeryjne kosmetyki, zaaplikowane w umiejętny sposób, niczym nie różnią się od produktów wysokopółkowych. Pamiętaj, że sztuka wizażu opiera się na wyobraźni i wypracowaniu odpowiedniej techniki, a nie gromadzeniu wszystkich kosmetycznych nowości.

„Wczorajszy make up” – makijaż prosto z wybiegu

Choć moda nie znosi nudy, niektóre trendy makijażowe dzielnie wytrzymują próbę czasu. Jednym z najpopularniejszych wybiegowych looków jest „wczorajszy makijaż” – interpretowany na różne sposoby i ewoluujący w myśl aktualnych trendów, doskonale pasuje zarówno do stylizacji casualowych, jak i oficjalnych. Do wykonania makijażu w stylu „the morning after look” nie potrzebujemy wielu kosmetyków – w zupełności wystarczy czarna, łatwo rozcieralna kredka.  Dużym zaufaniem wśród makijażystów cieszy się kredka do oczu L’Oreal Paris, Color Riche Le Smoky. Kremowa konsystencja produktu czyni go bardzo przyjemnym w użytkowaniu – już jedno pociągnięcie wystarczy, aby uzyskać intensywny kolor na górnej i dolnej powiece. Dołączona gąbeczka ułatwia wykonanie makijażu Smoky Eye.

Makijaż prosto z wybiegu w wydaniu „poimprezowym” z pewnością przypadnie do gustu wszystkim paniom preferującym glamrockowy lub grunge’owy styl. Czarne, przydymione oko nie potrzebuje dodatkowego podkreślenia; wystarczy wytuszować rzęsy, aby uzyskać minimalistyczny, a zarazem drapieżny look.  

Makijaż w stylu zombie – wyrazisty i oryginalny

Makijaże inspirowane zimnymi barwami cieszą się ogromną popularnością wśród pań o jasnej karnacji i naturalnych brunetek. Trend na „zombie make-up” został zapoczątkowany przez brytyjskiego designera Garteha Pugha, znanego z projektowania odzieży o geometrycznych, prostych formach. Stroje utrzymane w czarno-białej kolorystyce wymagały kontrastowego dopełnienia, dlatego projektant postawił na mocne i wyraziste makijaże. Dopełnieniem minimalistycznych strojów stały się czarne usta oraz mocno rozświetlone kości jarzmowe. Pugh zrezygnował z ciepłych dodatków, konturowania przy pomocy różów i bronzerów, na rzecz gry światłem.  Panie, które zdecydują się odtworzyć makijaż prosto z wybiegu, powinny zaopatrzyć się w ciemną szminkę, np. Golden Rose Velvet Matte o numerze 33. O ile czerń wydaje się kontrowersyjną barwą i może nie sprawdzić się do użytku codziennego, o tyle odcienie burgundu, wiśni, brązu czy przydymione szminki nude doskonale wpiszą się w bieżące trendy. W ofercie L’Oreal Paris znajdziemy wiele topowych odcieni o różnych rodzajach wykończeń. Do niedawna prym wiodły szminki matowe, niemniej trendy powoli się zmieniają i coraz więcej kobiet sięga po warianty satynowe oraz o metalicznym wykończeniu. Panie, które lubią eksperymenty i celują w produkty 2 w 1, mogą zaopatrzyć się w matową szminkę i błyszczyk z tej samej serii o analogicznym odcieniu.

Tworzą makijaż prosto z wybiegu, warto inspirować się technikami wizażowymi sprzed kilkunastu lat. W latach 90. dużą popularnością wśród celebrytek cieszyły się makijaże w intensywnych kolorach, o połyskliwym wykończeniu i z dużą ilością brokatu. Ciemne makijaże grunge’owe ustąpiły miejsca soczystym make-upom, aby po latach powrócić na pokazy high fashion. Kolorowe cienie na powiekach, jeszcze do niedawna uznawane za szczyt kiczu i tandety, stanowią obecnie inspirację dla wielu artystów wizażu. Tęczowe makijaże, inspirowane stylistyką lat 70. XX wieku, w połączeniu z designerskimi dodatkami, prezentują się niezwykle efektownie i dodają stylizacji spontaniczności i luzu. Jeżeli lubisz bawić się makijażem, już teraz zacznij eksperymenty i stwórz własny, niepowtarzalny styl .

[Głosów:0    Średnia:0/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ