Jeszcze do niedawna prym wśród tropikalnych owoców, jakie można było kupić w polskich sklepach, wiodły banany, jednak obecnie spowszedniały one tak bardzo, że mało kto zwraca na nie uwagę. Nic dziwnego, bowiem w marketach, a nawet w zwykłych osiedlowych sklepach znaleźć można moc dużo bardziej wyszukanych owoców, które czasem nie wiadomo, jak jeść i czym są. Do popularniejszych z nich, dobrze już znanych, należy awokado, które jest bardzo specyficznym owocem, nieraz zaliczanym nawet do warzyw. Jest to zaś na pewno owoc, którego nie jada się raczej samodzielnie, a jedynie dodaje do sałatek, chłodników czy kanapek. Osoby, które jeszcze go nie próbowały, zdecydowanie powinny się na to zdecydować, gdyż jest to prawdziwe bogactwo przede wszystkim cennych kwasów omega-3, które trudno jest znaleźć w innych pokarmach. Awokado można jeść na różne sposoby, świetnie smakuje na przykład z jajkiem na twardo czy łososiem na kanapce, a rozgniecione z solą i pieprzem, może stanowić dużo smaczniejszy i zdrowszy zamiennik masła. Jednak niektórzy nie wiedzą, jak obrać awokado i jako owoc wybierać, by był dobry. Niestety niedojrzałe awokado jest bardzo twarde, przez co jego zjedzenie graniczy z cudem, a przy tym jest bardzo gorzkie. Trzeba więc wybierać miękkie owoce lub odłożyć je do dojrzenia – tylko bardzo miękkie awokado odsłania cały swój smak i wspaniałe właściwości. Owoc ten ma aksamitną teksturę i rozpływa się w ustach, choć jego smak samodzielnie nie jest najlepszy – jest to owoc tłusty, który zwykle doprawia się solą i pieprzem, ewentualnie także odrobiną oliwy. Obiera się go za to bardzo łatwo – kiedy jest dojrzały, skórka sama odchodzi. W środku znajduje się też duża pestka, którą trzeba wyrzucić, ale jeśli spożywa się tylko połowę owocu, a resztę zostawia na później, warto pozostawić pestkę, gdyż dzięki temu owoc mniej ściemnieje. Zapobiega temu tez skropienie go sokiem z cytryny, choć ciemnienie oczywiście nie ma żadnego wpływu na walory smakowe i prozdrowotne, tak samo jak w przypadku jabłka czy banana.
