Uważam zresztą nie tylko ja, że nasza obecna sytuacja finansowa nie tylko całego kraju ale przede wszystkim zwykłego obywatela nie jest korzystna. Większość z nas posiada do spłacenia kredyty za które nabyliśmy to co do naszej egzystencji jest najważniejsze niejednokrotnie inwestując je w dany cel. Niestety w niewielu przypadkach kredyty same w sobie generują zyski dlatego najczęściej spłacamy je z dostępnego budżetu. W niewielu przypadkach jest to oczywiście komfortowe a nawet bezproblemowe, lecz więcej razy kredyty niekorzystnie wpływają na nasz comiesięczny budżet. Znajdujemy się zatem w nieciekawym położeniu, wykorzystując wszystkie dostępne w takim miejscu rozwiązania, decydujemy się na najgorsze z możliwych. Choć z drugiej strony nigdzie nie jest powiedziane, że musimy takowe wybierać. Wydaje mi się jednak, że wolimy akceptować to co jest przedstawione w najprostszy sposób nie zdając sobie z konsekwencji naszych dotychczasowych czynów. To taka nieświadomość która powoduje, że wciąż tracimy.
