Nasz język narodowy jest językiem trudnym, nie tylko dla nas Polaków, ale również jest traktowany jako jeden z najtrudniejszych języków na świecie, nic dziwnego że niewiele osób zza granicy umie nim mówić, dla wielu obcokrajowców kojarzy się on tylko ze świszczeniem przez nasze litery takie jak „ź”, „ć”, „ś” nic dziwnego, że jeśli chcemy wyjechać gdzieś za granicę musimy mówić w języku narodowym danego kraju, lub mówić po angielsku- są to dwie alternatywy, których niestety nie przekroczymy, oczywiście możemy próbować porozumiewać się na migi, wskazując co chcemy kupić lub zjeść, licząc że cokolwiek zrozumiemy z mowy obcokrajowców jednak czy warto pisać się na takie ryzyko. Szczególnie, że naprawdę opłaca się nauczyć języka angielskiego, nie tylko na potrzeby wyjazdów za granicę, nie tylko na potrzeby nowych znajomości czy pracy, ale głównie również dla siebie samych. Angielski nie jest językiem tak trudnym, trudna jest gramatyka związana z czasami, których jest naprawdę wiele, ale pocieszające jest to, że gównie używa się trzech- przeszłego, teraźniejszego i przyszłego, jedną podstawą dogadania się po angielsku są słówka. To na nich musimy się skupić, jeśli chcemy chociaż podstawowo pokazać co chcemy kupić, lub co mamy na myśli- jeśli nie znamy języka, nie potrzebujemy czasów, ale słówka to podstawa.
